wtorek, 15 stycznia 2013

I jeszcze raz ;)

Teraz będzie trochę zdjęć, ale za chwilę. Nareszcze wybrałam się do zoologika (w zamiarze kupna woreczków na odchody) woreczków nie kupiłam bo za 4 rolki nie zapłacę 8zł. Za to wyprawa zaowocowała różnymi gadźetami i smakami co zaraz pokarzę na zdjęciach.

smakołyczek na świerzy oddech
Nochalek jest :)
Z kochami mamy duży problem pod tytułem "popilnujemy kosteczki lub za twarde"
Tym razem się udało po namoczeniu kosteczki Teki wcinała ażjejk się uszy trzęsły!
szczoteczki zielona z algami żółta bez :)

Poza tym na zdjęciach widać również nową adresówkę której zdjęć nie mam ;(
Ale jest śliczna. szkoda, że się nie otwiera. Z tyłu ma otworki w kształcie serduszek.
Do zobaczenia ;-)
PS
Zapomniałabym o zdjęciach Teki z Wośp-u. (niestey w naszym mieście nie było organizowanych żadnych imprez dla psiaków )




4 komentarze:

  1. Oooo!Jakie super smakołyki i zabawki!Ja też muszę się wybrać do zoologicznego i kupić mu coś!

    OdpowiedzUsuń
  2. znaczy Dropsiowi*
    zapraszam też do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Vivat też lubi te szczoteczki :) pozdrawiamy i będziemy wpadać częściej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czemu za 4 rolki nie zapłacisz 8zł? Przecież to tanio, jedna wychodzi za 2zł.
    Oczywiscie w porównaniu do mojego zoologa to tanio ; )
    Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzania mojego bloga.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz, to dla mnie bardzo ważne ;>