czwartek, 19 grudnia 2013

Chorobowo, spacerowo, świątecznie :)

Witajcie ponownie!
Jak widać po tytule, znowu jestem chora (cały tydzień w łóżku) Psina co i rusz przybiega, zaczepia, przybija piątkę (teraz zaczepiając używa naszej najnowszej sztuczki, a nie drapie po nogach)
Plany świąteczne przedstawiają bardzo napięty grafik. Jak się okazało z powodu mojej szkoły nie możemy zostać na sylwestra, więc grafik jest jeszcze bardziej napięty. Podróż zaczynam w tą sobotę, a kończę  w poniedziałek 30 grudnia.
Plany sztuczkowe upadły w związku z ocenami. Podczas świąt może coś mi się uda z Tekilą nauczyć, ale dość napięty grafik nie patrzy na to przychylnie.
Staram się nadrabiać komentowanie waszych blogów, korzystając z chwilowego wolnego czasu.
Zamówiony pod koniec czerwca w okolicznym zoologu dysk, ciągle jest nieobecny. Siła złego na jednego. Kiedy przyszedł pierwszy raz (na początku lipca) właścicielka sklepu, pod nieobecność ekspedientki u której zamawiałam, wzięła ten dysk dla swoich owczarków. Dysk więcej już się nie pojawił. Szkoda, bo był bardzo fajny. I znowu kolejny plan na rozruszanie padł. Zostały nam sztuczki, które w wolnym czasie wykonujemy. Jakby ktoś miał pomysł na fajną, wmiaew prostą sztuczkę, i chciałby się podzielić, to zachęcam! Bardzo mi się to przyda!
Pozdrawiam i życzę cudownych, pełnych magii świąt ;)

wtorek, 12 listopada 2013

Choroba i związane z tym nieprzyjemności.

Witajcie :)
Uprzedzając wasze zaniepokojone miny, choroba tyczy się mnie, a nie Teki (na całe szczęście). Niestety z mojego choróbska wynika skrócenie spacerów do minimum, niestety. Ale są też pozytywy! Mianowicie więcej czasu dla psa. Oczywiście nie próżnujemy, odkopałam smakołyki i zaczęliśmy naukę. Muszę przyznać, że Teki jak się nudzi bardzo szybko przyswaja wiadomości, a za tym idzie fakt iż "naumieliśmy" się sztuczki o wdzięcznej nazwie "piątka".
  Znalazłam zagubiony kantar, i znowu przyzwyczajam do niego suczkę, ponieważ mam zamiar nauczyć ją za jego pomocą owego narzędzia chodzenia przy nodze. Mała już pomału zaczyna tolerować to dziwne coś na pysku, więc zaczynam wierzyć w powodzenie misji :D Oswajamy się też z odwiecznym wrogiem, o niecnym imieniu- odkurzacz. Dzięki oswajaniu zobaczyłam jak bardzo Teki jest zależna ode mnie. Ilekroć włączałam odkurzacz mała przytulała się do mnie, a potem małymi kroczkami podążała za mną w stronę potwora. Jakby ktoś chciał się podzielić łatwymi sztuczkami, serdecznie do tego zachęcam! Bardzo to się nam przyda :)
Również z nudów powstała nie dokończona obroża w serducha, którą kiedyś za prezentuję na blogu. Zbliżają się święta za czym idzie moja odwieczna myśl, może coś dla psa? W zeszłym roku dostała kulę smakulę i szarpaczek, który niestety tej wiosny zaginął w akcji. Poważnie zastanawiam się nad piłką na sznurku. Mieliśmy taką niestety koleżanka podczas rzutu, wyrzuciła ją nie wiadomo gdzie. Po za tym muszę kupić szczotkę, bo stara się rozpadła, i saszetkę na smakołyki.
   Jak widać po wyglądzie bloga śpieszno mi do świąt, a bardziej do sylwestra na którego wybieramy się do kuzynostwa. Pozostaje jeszcze zapytać Cioci czy Teki będzie mogła zamieszkać na ten czas u nich w domu, bo wolimy żeby nie biegała sama po podwórku. I zaczynamy przygotowywać się do wyjazdu! Jak tylko choroba odpuści, wracamy do wzmorzonego treningu (a raczej przypominania) komendy do mnie.
Teraz kiedy piszę tego posta śpi na krześlę obok mnie, które specjalnie dla niej musiałam dostawić, inaczej tkwiła by obok mnie na podłodze, a ja leżenia na zimnej podłodze nie uważam za zdrowe ;-)
Pozdrawiam was i liczę na wasze komentarze :D

sobota, 9 listopada 2013

Rozdanie na blogu : http://psiediety.blogspot.com

Zapraszam was do wzięcia udziału w rozdaniu organizowanym na blogu Psie Diety. Myślę, że nagrody są wartę udziału w tym konkursie, bo nagrodą pocieszenia są szelki pasowe Innova Dog Comfort czarne lub czerwone do wyboru, w kilku rozmiarach - mini, 0, 1,2,3. Radze się pospieszyć bo konkurs jest tylko do północy 10.11.2013r. Pozdrawiam :)

piątek, 8 listopada 2013

Witajcie po przerwie :3

Powracamy po długiej przerwie z masą nowej energii, którą mamy zamiar wykorzystać :D Dłuzszą przerwę miałam w związku z :
a)szkoła-najlepsze gimnazjum w miescie zobowiązuje
b)zabieg piesa- już zdjęte szwy, dzięki czemu możemy bez bólu biegać.
c)kompletny leń i brak czasu.
Jedak stwierdzam, że bez codziennej prazy z psem jest trudno, czuje jak ona ma potrzebę sie wyszaleć i krótkie spacerki już jej nie zachwycają. Psina ma nadmiar energii, więc po powrocie do domu z zapałem wbiega na czwarte piętro. Boleśnie odczuwam zmianę znajomych. Niestety nikt nie mieszka w mojej okolicy, więc o popołudniowych spacerkach po wałach nie ma mowy. Zazwyczaj na takim spacerze Teki biegała za zabawką skakała po ławkach, a pod koniec spaceru wymęczona szła ładnie przy nodzę.
Piękne wspomnienia, lecz czas znowu powrócić do treningów. Motywacją do tego na pewno będzie to że... sylwestra spędzamy u kuzynów, i jesli dobrze pójdzie to razem z psem. Kuzyni maja dwa piękne, niestety nie rodowodowe goldeny, córkę i matkę. Suka była szczenna dwa razy, a że kiedyś mieli jeszcze psa (również "goldena" lecz z ADHD, którego oddali kiedy zagryzł kociątko. Pies został oddany do dobrego domu.) szybko wynikło to co wynikło. Suczka jest chyba teraz wysterylizowana. Mam nadzieję, że Teki będzie się wzorowo zachowywać w ich towarzystwie.

Troszkę się uzbierało różnych drobiazgów, więc przedstawim państwu *fanfary* mini houl zakupowy :)
1. Zarejestrowałam się na stronie royal canin i nic nie podejrzewając dostał niedawno dwie próbki ich karmy:
Zdjęcia robione telefonem, wiem że koszmarna jakość.

 2.Smakołyki Let"s Bite! , które Teki uwielbia tym razem z kaczuszki. :)
 3.Absolutny hit czyli ta oto prześliczna przpinana 2,5 m smycz za 12zł
 4.Jeszcze przy okazji zakupów pani dorzuciła mi dwie miarki do karmy:


Znowu musimy się porządnie wziąść za przypomnienie wszystkich komend, i oczywiście naukę nowych. nawet się nie spodziewałam jak duże pokłady energii może mieć pies z którym się nie pracuje :-)
Znowu musimy się powarzni wziąść za przywołanie, a mi śni się chodzenie przy nodzę czego mała pojąć nie może (jakby ktoś miał jakieś pomysły to zapraszam do dzielenia się nimi :-) )
Maży mi się tesz amatorskie obiedance więc ostro zabieramy się do ćwiczenia komend. Jeśli ktoś ma jakieś rady, serdecznie zapraszam do dzielenia się nimi :3 Zapraszam równiez do pozostawienia po sobie komentarza :)
Pozdrawiam i obiecuję częściej wrzucać nowe posty ;)

sobota, 19 października 2013

Po operacji

 Czarna nie ma już:
-guzka na udzie
-kamienia na zębach
-brodawczaka na powiece
 Wszystko za jednym zamachem :) Wróciła do domu po około 2,5 godziny, Pani weterynarz pożyczyła jej nawet całkiem fajny transporter :)Teki gdy się tylko obudziła, od razu przybiegła do nas, chociaż słowo "przybiegła" nie jest dobrym określeniem. Raczej "dotoczyła się, podpierając o ściany". Spała grzecznie całą noc. Teraz bardzo ją boli przy chodzeniu łapa,  w końcu szwy naciągają jej mięśnie. Musimy jej teraz pilnować, żeby sobie nie wylizywałała ranki :) Mama jej sprawiła śmieszny kołnierz, po prostu rulon z materiału wypchany gąbką. Najważniejsze, że działa :)
  Zmiana wyglądała dosyć niewinnie, istnieje sporo szans, że nawrotów nie będzie :)
  Jak dobrze, że już po wszystkim :)

poniedziałek, 14 października 2013

Pod nóż!

Witajcie po długiej przerwie!
Od razu przechodzę do sedna sprawy i tłumaczę dwuznaczny nagłówek :)
Wspominałam w poprzednim poście o guzku na nodze czarnej który okazał się być nowotworem, więc dzisiaj skłoniłam mamę do zadzwonienia do pani weterynarz i jesteśmy umuwieni na piątek godzina 17.00 na zabieg usunięcia guzaka. Mała przez cały dzień nie może nic jeść, nie wiem jak mój mały żarłok to wytrzyma ;-) napiszę relację z zabiegu po powrocie, mam nadzieję, że obędzie się bez komplikacji :)
Do zobaczenia :)

sobota, 31 sierpnia 2013

Zostałam nominowana do Liebster cośtam

Jako że zostałam nominowana przez Oliwię z bloga http://nuukipoznajeswiatcavik.blogspot.com/  Muszę odpowiedzieć na zetaw pytań.



1. Jak nazywa się Twój pupil?
Tequilla, zwana w skrócie Teki, Tekla bądź Kluska :D
2. Ulubiona karma twojego zwierzaka ?
Wszystko, co dostanie do miski.  Jest niepoprawnym żarłokiem.
3. Ile miesięcy ma twój zwierzak ?
Mięsięcy? Ja podam w latach, a czytający sąbie przeliczą, ok? 9 lat i 4 miesiące
4. Jakie masz najlepsze wspomnienie z pupilem?
To dłuższa historia, dla mnie dosyć straszna. Otóż w parku są wały. Gdy się wejdzie na tamę, to z jednej strony jest przez jakiś odcinek dosyć nisko, az drugiej strasznie wysoko. Moja czarna wlazła na to poślizgneła się i spadła, na szcęście z niskiej strony. Poleciałam tam już gdy spadała, a gdy trzymałam ją na rękach (nic się jej nie stało) niemalże płakałam.  Wtedy uświadomiłam sobie, jak bardz ważna jest dla mnie Teki. Ten ostatni moment był moim najlepszym wspomnieniem.
5. Co dziś robiłaś/eś ?
A bo to mało robiłam? Za dużo tego, by tak o opisać.
6. Byłaś/eś kiedyś na wakacje z psem ?
Zawsze.
7. Ile już masz swojego zwierzaka ?
9 lat.
8. Ulubiony napój ?
cola.
9. Jaki dziś masz humor ?
Nie powiem, całkiem niezły :D
10. Co ostatnio jadłeś ?
Lody... Mniam.
11. Jakie sztuczki umie twój pupil ?
Mało, musiałabym sobie przypomnieć. Jakieś tam podstawowe siad i coś jeszcze.

A teraz mała zamiana :) Jako, że nie lubię tego typu łańcuszków, napiszę owe 11 pytań, a każdy kto wejdzie na bloga niech czuje się nominowany :D


1. Ile masz lat?
2. Jakiej muzyki słuchasz?
3. Jeździsz konno?
4. Załozyłabyś kiedykolwiek glany?
5. Czy miałaś kiedykolwiek styczność z harcerstwem?
6. (pytanie dla wtajmnicznych) ZHP czy ZHR?
7. Ile masz już zwierzaka?
8  Jest to wój pierwszy pies/ kot/ nosorożec?
9. Co myślisz o moim blogu? (Szczerze, nie obrażę się)
10. trampki czy obcasy?
11. Jaki masz styl? (Jak wygląda twój ulubiony ubiór?)

Zapraszam do odpowiadania!

środa, 21 sierpnia 2013

po wizycie u weterynarza

Na samym wstępie zaznaczam, że Kluska ma już ponad dziewięć lat...
 Otóż byliśmy u pani doktor na szczepieniu i ogólnym przeglądzie. Wyszło co następuje:
-Czarna waży dokładnie 12.55 kg
-Ze skórą lepiej niż było
-W uszach drożdżaki, maść do kupienia
- W spojówce zapalenie, do kupienia krople (cztery razy dziennie, ale to za dwa tygodnie, bo są tam sterydy)
-Zakupione tabletki na odrobaczenie (za dwa tygodnie!)
-Czarna zaszczepiona przeciwko wściekliźnie (nawet breloczek do obroży dostała :D )
-I co najgorsze: mały guzek na tylnej łapie okazał się zmianą nowotworową. Podobno skórne nowotwory w tym wieku niemal zawsze są złośliwe :( Rozwijałby się kilka lat, ale decyzja zapadła. Tequilla idzie na stół operacyjny, żeby świństwo nie zdążyło wyrosnąć. Możemy to zrobić spokojnie za kilka miesięcy.
  Teki ma chyba dosyć moich wyjazdów. Ciągle przy mnie siedzi i a to pysk pod rękę wsadzi, a to na łóżko wskoczy i się zwinie w kłebek wręcz na mnie (:D).
 Krótki fragment o mnie. Nie mogę się doczekać początku roku szkolnego, bo tęsknie za zbiórkami i biwakami. To już chyba jakaś mania jest :) Zethapomania? harcmania? :D
 I na koniec przyjemna piosenka dla wytrwałych czytaczy:
http://youtu.be/s8zoA3_iqnA

środa, 7 sierpnia 2013

Wielki powrót

No może nie tak wielki ;) Przez 16 dni byłam na obozie harcerskim. Było genialnie, szkoda, że musiałam tak szybko wracać :) Z tymi ludźmi mogłabym jeszcze tydzień posiedzieć. Na zawsze zapamiętam szałasy, trzepanie kanadyjek, zaprawy poranne, warty w nocy, pionierkę, trzymanie flagi na przyrzeczeniu innych, zakuwanie prawa i roty przyrzeczenia (na obozie jakoś dziwnie łatwo się zapomina), ogniska, nocne gry, plażę, tą małą wieś gdzie był obóz... Jednym słowem wszystko. Jednym z moich największych skarbów jest rozpiska wart :)
 Co do Teki. Bardzo się stęskniła. gdy tylko nas usłyszała wybiegła na schody. Ogon mało co jej nie odpadł :)
 Dzisiaj krótklo, muszę się jeszcze rozpakować :)

piątek, 5 lipca 2013

Na wakacje!

Dziś wyjeżdżamy  na wakacje :D Ja, siostra i mama do Warszawy, a tata z Teki ruszają na małą wioskę leżącą dwie godziny drogi od naszej pięknej stolicy. Dodam, że nie jestem z tego powodu zadowolona. Tekila jest przyzwyczajona do przebywania z domownikami, a tam wszystkie psy (3) mieszkają w budach. Dodatkowo niezbyt lubią, gdy się naszą podopieczną głaszcze w ich obecności, raz została potem pogryziona :( Są karmione resztkami z obiadu i tanią karmą z lidla. Pomimo tego, że tata bierze karmę dla Tekili, suczka i tak pewnie będzie dostawać to samo co inne psy. Dodam, że najbardziej boję się czy nie będzie miała problemów z żołądkiem. Tekila raz miała problemy z brzuszkiem po tym jak zjadła pół porcji CHAPI, więc co będzie jeśli wyżre innym psom z misek tamte chrupki? Istnieje również inny problem, mianowicie sunia nigdy nie załatwi się na podwórku (chyba, że już naprawdę musi) Po drodze i lesie biega również wiele psów wypuszczanych na spacerki przez nieodpowiedzialnych włascicieli.

Będąc w Warszawie zamierzam wstąpić do sklepu zoologicznego. Niech mała coś potem ma z tego, że wyjechała ;-)
Czy macie jakieś pomysły jak uprzyjemnić psu 8 godzinną jazdę? :)
Pozdrawiam was. Następny post napiszę najpewniej po powrocie czyli w przyszły piątek lub sobotę.

czwartek, 20 czerwca 2013

Trochę z innej beczki.

Czejść.
Dzisiaj nie o Tekili a o postawie jednej z moich koleżanek, która mnie po prostu rozbroiła.
Koleżanka twierdzi, że jest największym znawcą dotyczącym psów, szkoda tylko, że przy tym wogóle nie zna się na rzeczy. Między innymi twierdzi, że suczka musi mieć chociaż raz szczenięta.  Koleżanka często mówi prawdopodobnym przybyciu jakiegoś zwierzątka do jej domu(dodam, że ma 3 owczarki niemieckie i kota, których niczego nie uczy włącznie z podstawowymi umiejętnościami. Psy skaczą na ludzi, Moja przyjaciółka została raz przez jednego ugryziona ) Ostatnio znajoma opowiadała o tym, że zamierza kupić kota. Na początek miał to być Maine Coon, potem Syberyjski, a na koniec Norweski Leśny. Aktualnie ma jakąś znajomą, która w wierze "suka musi mieć raz szczenięta" rozmnaża swoją rodowodową suczkę. Koleżanka postanowiła kupić papisia. Mówi, że co dwa tygodnie będzie z nim jeździć do odległej o 100 km miejscowości na szkolenia agillity, po czym zaczyna nawijać, że agillity to szkolenie posłuszństwa. Zamierza również nosić szczeniaka bo koleżanka powiedziała, że do 4 miesiąca piesek powinien się jak najmniej ruszać.  Denerwuje mnie jej pojęcie o rzeczach bardzo prostych na przykład patrzeniu na etykiety karm.
Przepraszam was za tą chaotyczną notkę. Czy wy również spotykacie się z takimi ludźmi? Liczę na wasze komentarze ;-)
Pozdrawiam :)

poniedziałek, 17 czerwca 2013

dlaczego nie piszę? O moich pasjach.

 To ja. Dawno nie pisałam. Będę się teraz usprawiedliwiać, więc nie zmuszam do czytania. :)
Mam nową pasję. Zabiera mi bardzo dużo czasu, często w weekendy i wolne nie ma mnie w domu. Pasja rozwinęła się delikatnie, zabierając coraz więcej czasu. Pasja stała się miłością. Pasja ma wiele imion, ale najłatwiej nazwać ją trzema literkami: ZHP. Tak, jestem harcerką, mam nawet krzyż harcerski :) Tak, latam po biwakach. Tak, w wakacje mnie nie będzie, bo jadę na obóz :)
 Pasja numer dwa jest dźwięczna, grana na kilku instrumentach :) Tak, to muzyka, ale nie byle jaka. Nie słucham bieberka czy directionów (nie obrażając fanek). Ja słucham muzyki z przesłaniem. Pewnie części czytaczy to się nie spodoba, ale... Czy ktoś z was kiedyś słuchał punku? Tutaj dam linka do mojego ulubionego zespołu o wdzięcznej nazwie "Leniwiec" :)
 No i glany trochę się pastuje, więc zbytnio czasu nie mam :D (dla zainteresowanych: czarne, dziesięć dziurek, STEEL) :D Denerwuje mnie podejście, że dziewczyna w glanach jest od razu brzydka. Ja uwielbiam te buty. Chociaż za minę mojej "kochanej" dyrektorki :) czy za ową blachę w czubie. Przynajmniej nie jestem zaczepiana na ulicy przez:
a) Mocher boss
b) Dresów
No i ludzie twierdzą, że jestem o dwa lata starsza. Troche mnie to denerwuje :p
Zdjęć nie ma znowu. Ale jest piosenka:
http://youtu.be/v63dNTzUst8
Zapraszam do posłuchania :)

sobota, 4 maja 2013

Kilka spraw

Witam po dłuższej przerwie :)
Do piątku przebywałam w przysłowiowym "pcimiu dolnym" czyli dziurze makabrycznej :)
Lało straszliwie. Pobyt niestety bez psa. Przy okazji w najbliższej chwili  zdjęć nie będzie, z powodu zepsucia aparatu. Tekila ma się dobrze. Ostatnio obcięta. Obcieliśmy całą na bardzo krótko. Następnym razem zostawiamy friankę i dłuzsze włosy na łapach :) Przy okazji Tekila dostała Pseudo KONG- a z TRIXI. Kupiłam aby zobaczyć czy małej się spodoba :) Jutro mojej małej kluseczki 9 urodziny. Tak dawno już się urodziła. Pozdrawiam. na jutro może odkopie jakieś starsze zdjęcia Tekili i wrzuce tutaj :)

niedziela, 7 kwietnia 2013

Zmiany... :)

Kończymy z zimowym lenistwem :-)  Musimy się obudzić z zimowego snu :) Postaram się spacerować z psem conajmniej godzine dziennie i oczywiście męczyć ją w domu sztuczkami zabawą oraz nauką :-)
Są niestety i gorsze sprawy które ostatnio wyszły na wierzch... Tekila zawsze niezależnie od rozmiaru rzuca się na  psy, na suczki nie tylko właśnie na psy. Uderzyło mnie to kiedy w pobliż\u mojego mieszkania szwędał się bernardyn. Spokojnie chciał Tekilę  obwąchać a ona rzuciła mu się do pyska -.- Pies n a szczęście nie zareagował agresywnie... bo bym musiała chyba Tekilę w kawałkach zbierać...
Więc będziemy się przyzwyczajać na nowo do kagańca... a ja już chciałam go porzegnać. Myślę, że problemy z agresją są między innymi spowodowane brakiem  socjalizacji i kontaktem psami w wieku szczenięcym. Nie porzepada za dużymi psami. Suczka mojej cioci (Owczarek Środkowo Azjatycki) kiedyś przygniotła ją i poddusiła podczas wspólnej zabawy.
Przy okazji przygotowań do wiosennnego chodzenia po górach kupiłam przenośne poidełko, które świetnie się spisuje również na spacerach. Zapłaciłam za nią mało bo tylko 13 zł. W najbliższym czasie przydałyby się szelki... Wydatków mnóstwo a kasy mało :) Dzisiaj znowu pójdę z nią na długi spacerek tym razem urodzinowy. Od dzisiaj mam 13 lat :-) Tekila  5 maja będzie miała 9 muszę się zastanowić nad prezentem :)

niedziela, 31 marca 2013

Wesołych Świąt!!

Wesołych Świąt!!!
Dla Was drodzy czytelnicy:
Smacznego jajka,
Mokrego (nie śnieżnego) Dyngusa,
Udanych dowcipów (tych Prima Aprilisowych)
I wszystkiego co najlepsze :)
Dla psów, kotów i innych zwierzaków:
Pełnej miseczki
Właściciela u boku
Miękkiego posłanka
Długich spacerów :)

niedziela, 24 marca 2013

Ceny karm

Ogłądałam stronę http://www.grandecane.pl  i stwierdziłam, że napisze porównanie cen :)  :
» Acana -14 zł/kg (13kg)

» Arion - 9zł kg (15kg)

» Arion Friends - 7,2 zł/kg (15kg)

» Belamy / Lasdog - 4,6 zł/kg (20 kg)

» Best Choice - 12 zł/kg (15 kg)

» Biomill - 21zł kg (12kg)

» Bosch - 8,2 kg (15kg)

» Bosch Bio - 14zł kg (11,5 kg)

» Bozita - 8zł/kg (15kg)

» Brekkies - 8zł/kg (15kg+3 )

» Brit Care - 14,5zł/kg (12kg)

» Brit Premium - 7,7 zł/kg (15kg)

» Butcher's --------------

» Doctor Dog - 15,58 zł/kg (12kg)

» Eukanuba - 11,2 zł/kg (15kg)

» Eukanuba Breed - 16zł/kg (7,5kg)

» First Class - 14zł/kg (12kg)

» Hill's - 12zł/kg (12kg)

» K-9 - 12,8zł/kg (20kg)

» Magnusson - 15,57zł/kg (14kg)

» Nutra Nuggets - 12 zł/kg (15kg)

» Nutram - 17zł/kg (15kg)

» Pet Time - 13zł/kg (15kg)

» Pro Pac - 12 zł/kg (15kg)

» Purina Dog Chow - 7,7 zł/kg (15kg)

» Purina Pro Plan - 12 zł/kg (14 kg)

» Royal Canin - 11,6 zł/kg (15kg)

» Royal Canin Breed - 16,5zł/kg (12kg)

» Royal Canin Club -------------

» Thrive --------------------------


(------- znaczy, że danej karmy nie było w sklepie)


Najtańszymi karmami w sklepie są:
» Arion - 9zł kg (15kg)
» Belamy / Lasdog - 4,6 zł/kg (20 kg)
» Bosch - 8,2 kg (15kg)
» Bozita - 8zł/kg (15kg)
» Brekkies - 8zł/kg (15kg+3 )
» Brit Premium - 7,7 zł/kg (15kg)
» Purina Dog Chow - 7,7 zł/kg (15kg)

Radzę obejrzeć filmik : http://youtu.be/5rdMfMTYVD4  Na dole ekranu w opisie jest kod na -5% =)
Myślę, że zamawianie z Tej strony naprawdę się opłaca. A wy co o tym sądzicie?

czwartek, 21 marca 2013

Biorę udział w...

Wiosennym konkursie u Ekoni i Flopi!!! :)

Zima trzyma :(

Witajcie!
Dzisiaj nie będzie zdjęć z powodu światła i braku zaangarzowania (a przynamniej tak staram się to sobie tłumaczyć :) )  Pierwaszy dzień wiosny powitał mnie śnieżycą :/  A ja wiosnę chciałabym jak najszybciej :) między innymi z powodu budowy torku do agillity czy jazdy konnej :) Ani pies ani ja nie mamy ochoty do sztuczkowania, a tym bardziej do robienia zdjęć (jak tylko zbliżam się z aparatem mała odwraca łepek) Byleby przetrwać do wiosny :) A na wiosnę wspólne chodzenie po górach, bieganie i sztuczkowanie ^^.
Również wszelkiego rodzaju konkursy na niektórych blogach zaczynają się w dniu wiosny co będzie motywacją dla mnie do wyjścia z domu :)  Teraz z niecierpliwością oczekuje konkursu który miał być dzisiaj ogłoszony na blogu http://zaszarymkamieniem.blogspot.com/  nie mogę się doczekać :)  Cały czas obiecuje jakiś filmik sztuczkowy, może dzisiaj się za niego wezmę? Z Tekciukiem ostatnio staramy się chodzić w zaludnione miejsca żeby małą przyzwyczajać (mój dzikusek) Widzę dużą poprawę co do jej agresji. Na suczki już się nie rzuca, niestety ostatnio prawie rzuciła się na dwa razy większego psa. Gdyby nie była na smyczy to nie wiem co by się stało :/ Właściciel psa również zachował się odpowiedzialnie, czyli poleciał łapać psa (bardzo odpowiedzialnie puszczał go bez smyczy )  O dziwo nie dostało mi się za zachowanie mojej małej.
Wrzuce jakieś zdjęcie z zeszłego lata co by tak pusto nie było ;-)


czwartek, 28 lutego 2013

Przeprosiny i inne sprawy ;)

Po pierwsze przepraszam za braki postów. Szkoła goni :(
Reszta notki będzie czysto organizacyjna a mianowicie o sztuczkach i innych takich :)
Co do komend :
     Umiemy:
  1. Do nogi (nareszcie ładnie nam wychodzi)
  2. Siad w najróżniejszych rozproszeniach i warunkach)
  3. leżeć (nie stety tylko za smakołykiem. Kolejny mój błąd)
Wiem, że to mało jak na 9 letniego psa, ale pracujemy tak na poważnie dopiero od półtora roku.
     Chcemy się naumieć:
  1. Bąbelków (dobrze nbam idzie)
  2. wskakiwania na różne rzeczy
  3. skoki przez ręce nogi utp.
  4. dotknij
  5. chodzenia przy nodze (najwyższy czas)
  6. skupiania uwagi
Jak narazie tyle. Biegnę utrwalać bąbelki ;)

sobota, 23 lutego 2013

Liebster Award

Liebster Award czyli popularna zabawa polegająca na nominowaniu osób do odpowiadania na swoich blogach na pytania. Zostałam nominowana przez Funkę z bloga iwillnotdieyoung.blogspot.com
A oto pytania:
1. Czy chcesz by twój blog zdobył wielką sławę?
Każdy by chciał ;)
2. Jak często piszesz posty?

Staram się jak najczęściej :)
3. Jakie masz hobby?

Latanie za moim psem :p
4. Czy jesteś skrytą osobą czy wręcz odwrotnie?

raczej skrytą.
5. Co zrobisz jeśli ktoś włamie Ci się na konto?

"Co?! idę go dopaść dostanie z glana"
6. O czym na pewno byś nie pisał/a bloga?

O nudnych rzeczach :P
7. Smutek czy szczęście?

Szczęście
8. Włosy proste czy kręcone?

Proste
9. Lubisz Justina B tudzież 1D?

Niet
10. Pies czy kot? A moze rybka?

Pies,kot koń
11. Wolisz prysznic czy wannę ?

Wannę najlepiej głęboką i z chydromasażem :)



Powinnam teraz nominowac kolejne 11 osób ale w ramach wyjątku nie wykonam tego :)

sobota, 16 lutego 2013

Kolejna krótka notka :(

Niestety nie mam czasu na fotografowanie Tekilki :(
Ostatnio utrwalamy troszkę poznane komendy i tyle nic ciekawego :(
Standardowo u nas chlapa i mokry śnieg.
Posty znowu rzadziej się ukazują. Przepraszam, że nie komentuje waszych blogów.
Dzisiaj króciutka notka.Żeby nie było tak pusto mała informacja:
Mamy II miejsce w konkursie walentynkowym na blogu: http://everydaybeny.blogspot.com/
A oto zdjęcia:
Wale ntynek nie obchodziłam z powodu braku czasu chyba Teki sie na mnie nie obrazi ;)

środa, 6 lutego 2013

Mamy II miejsce!!

W konkursie fotograficznym u Suzanna na blogu http://oko-maltanczyka.blogspot.com/  !!!!
A oto zdjęcie które wysłałam =)
Teraz będę co 5 minut sprawdzać skrzynkę mailową =)
PS. Jutro będą zdjęcia.
PS2: mamy 99 wyświetleń :P

sobota, 2 lutego 2013

Porót zimy ;)

Wirtajcie! Dzisiaj zdjęciowy post :-)
Takie piękne niebo było :-)

Zdjęcia te zostały zrobione dłuższy czas temu. W międzyczasie stopniał śnieg, a teraz znowu sypie. Ja chcę już wiosnę ;-).
Zastanawiam się nad kupnem kantarka co o tym sądzicie : http://allegro.pl/halti-obroza-uzdowa-kantarek-dla-psa-od-happyhusky-i2988544576.html  
Firmy Happy Husky.
Dużo sztuczkujemy ostatnio. Mamy już pięknie opanowane waruj, siad i przywołanie na zewnątrz. Po zatym dużo hopsamy po ławkach na co przechodnie patrzą z dezaprobatą, ale większość jest zbyt zajęta własnuymi sprawami by zwrócić nam uwagę :-) Szykuję filmik, który niedługo się tutaj ukarze.
Pozdrawiam wszystkich czytelników, a jeszcze bardziej tych którzy komętują moje wypociny ;-)

środa, 30 stycznia 2013

Witajcie :-)

Odrazu przepraszam za długi brak nowych postów. Szkoła zapełnia życie( nareszcie ferie!!). Ech chciałabym już wiosnę ;) Już wtedy można zacząć przygotowania do wakacji z psem. Osobiście najciekawszym elementem wakacji będzie wyjazd w sierpniu nad morze. Wychodzę z planami w przyszłość i już teraz planuje co zabrać i co chcę osiągnąć przed wyjazdem :)
 A więc zabiorę napewno:


  • Psa 
  • kocyk
  • smaczki
  • smycz (taśmową i automatyczną)
  • obrożę z adresówką
  • miseczki
  • książeczkę zdrowia
  • płyn do uszek
  • szczotki
  • karma
Co chcemy uzyskać przed wyjazdem:
--- poprawne zachowanie w stosunku do ludzi i psów
--- piękne przywołanie w okolicznościach rozpraszających
--- skupianie uwagi
--- nie rozpraszanie się
  Lista długa i pełna trudności, ale może się udać :) w szczegółności liczę na unormalizowanie zachowania w stosunku do innych psów :-) Fotografie będą w najbizszej notce.

wtorek, 15 stycznia 2013

I jeszcze raz ;)

Teraz będzie trochę zdjęć, ale za chwilę. Nareszcze wybrałam się do zoologika (w zamiarze kupna woreczków na odchody) woreczków nie kupiłam bo za 4 rolki nie zapłacę 8zł. Za to wyprawa zaowocowała różnymi gadźetami i smakami co zaraz pokarzę na zdjęciach.

smakołyczek na świerzy oddech
Nochalek jest :)
Z kochami mamy duży problem pod tytułem "popilnujemy kosteczki lub za twarde"
Tym razem się udało po namoczeniu kosteczki Teki wcinała ażjejk się uszy trzęsły!
szczoteczki zielona z algami żółta bez :)

Poza tym na zdjęciach widać również nową adresówkę której zdjęć nie mam ;(
Ale jest śliczna. szkoda, że się nie otwiera. Z tyłu ma otworki w kształcie serduszek.
Do zobaczenia ;-)
PS
Zapomniałabym o zdjęciach Teki z Wośp-u. (niestey w naszym mieście nie było organizowanych żadnych imprez dla psiaków )




nudy, nudy

Tekusia ma kopa energii. Związane jest to z cieczką, której niedawno dostała. Z wiązku z tym:

-załatwia się w domu
-trzeba za nią latać po całym domu ze ścierką
-Wtyka mi nos pod rękę, gdy piszę na klawiaturze
-Ciągle chce się władować na łóżko
-na spacerach trzeba się odganiać od innych psów

Ta jej energia, w jakiś dziwny sposób, mnie męczy. Kiedy minie ta jej cieczka?
Dlaczego nie skorzystaliśmy z rady pana weterynarza i jej nie wysteryzowaliśmśy? Teraz miałabym święty spokój. To wyjątkowo krótka notka. Dam może jeszcze jakieś zdjęcie.

Zrobienie tego zdjęcia wyglądało mniej więcej tak: stoję na łóżku z głową i jej przedłużeniem (aparatem) pochyloną nad psem, dodatkowo w dłoni gdzieś za moimi uszami trzymając smaczki.
Wiem, że wyjątkowo krótka notka, ale co tam :)

sobota, 12 stycznia 2013

Nareszcie nowe zdjęcia!

To znowu ja. Mam świeże zdjęcia Kluseczki i kilka nowych wiadomości. 
U nas śnieg! Bardzo dużo śniegu, Tekla będzie miała radochę. Chociaż ona i tak woli jesień ze względu na liście. A najlepiej było, jak w październiku spadło mnóstwo śniegu. Mamy nowe smakołyczki, za którymi Tekusia szaleje. Są to "Let's bite! chicken stripes" Jak się patrzy na Kluchę, to widać, że smakują. Paczka 30g kosztowała 4 zł. Na długo starcza. Do tego psie herbatniki i takie cosie. A teraz zdjęcia!
No co ty robisz?
W gryzaku są smakołyki. Coś ala kong
Pierwsza stójka :-)
Pyszczek do góry!
Ja nie jam chapi!
To by było na tyle :) liczę na komentarze ;)

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Kolejny pot

Dzisiaj dzień mocno zabiegany. szkoła, zajęcia dodatkowe, obiad i zaczytanie  przez moją skromną osobę rano. W związku z tym pacery z Klueczką są raczej w formie express :( Jednak nie leniuchujemy tak do końca. W końcu trzeba trzymać formę przez zimę! Uczę w międzyczasie Teklę skakania przez coraz wyższe przeszkody. Przyrządzam je domową recepturą z dwóch stołków, dwóch kijów od szczotek i sporej liczby baaaardzo grubych książek w charakterze regulacji wysokości :) Wygląda to w mocnym uproszczeniu jak dziwna stacjonata dla konia :P 

Niestety zdjęć brak, znowu :( Filmiku tęż nie ma. Musicie poczekać do weekendu.

Ten post jest wyjątkowo krótki. Może bym tak uzupełniła go historią Kluseczki? Chcecie czy nie chcecie i tak napiszę.

      Wielka historia Tequilli

Wkrótce po wypadku samochodowym mama namówiła tatę na psa. Rozważanych było wiele ras, np. jamniki. Jednak znaleziono oferte cud-miód: Małe szczeniaczki, rasowe bez rodowodu, okazja! Mama szybko zadzwoniła. Okazało się, że są jeszcze dwie suczki, czarna i ruda. Mama ostrożnie spytała, która jest spokojniejsza, w końcu mieszkaliśmy wtedy w dwupokojowym mieszkanku. Dowiedziała się, że czarny szczeniaczek jest spokojniutki, grzeczniutki i w ogóle najlepszy. Pani mieszkała jednak za daleko. Przywiozła więc Kluseczkę w dużej torbie na zakupy (Tekla od tamtej pory boi się ludzi z wielkimi torbami). Okazało się, że: więcej jest w niej robaków niż psa, świerzb, lęki wszelkiego rodzaju. Myślę, że gdybyśmy więcej wiedzieli, wszystko potoczyłoby się inaczej.
No to do przeczytania!

niedziela, 6 stycznia 2013

To ciągle ja

 Dziękuję za komentarze! Dopiero co założyłam bloga, jeden post, a już  dwa komentarze :)
Może i nie powinno się pisać dwóch postów tego samego dnia, ale mnie rozpiera energia i mam wielką ochotę napisać. :) Dzisiaj na spacer z Kluchą wziełam kamerę myśląc sobie A, nagram filmik i wsadzę go potem na bloga" . gdy już wybiegłam z klatki, okazało się, że leje jak z cebra a ja nie mam przy sobie parasola. zrzytając zębami pobiegłam na szybkli spacer Tekla oczywiście myślała, że to długi spacerek i ani myślała wracać do domku. Tak gdzieś w połowie spacerku zorien towałam się, że moja torebka przecieka! Przyciskając do kurtki torebkę w miejscu, gdzie powinna być kamera. Musiało to śmiesznie wyglądać. Dziewczyna z szaleństwem w oku biegnie przez park przyciskając do siebie torebkę i trzymając w ręku smycz na której końcu dyndał i ciągnął się mały, czarny, obrażony piesek.
 Myślę, że Tekcia się na mnie obraziła. No, trudno. Kamera przynajmn iej nie zamokła, a Klucha ma przed sobą jeszcze wiele spacerów :)
Może dodam jeszcze jakieś archiwalne zdjęcia Kluchy, bo teraz już jest ciemno i brakuje światła dziennego na zdjęcia.
Zdjęcie było nadzorowane za pomocą piłeczki :) Wystarczyło, że gdzieś za aparatem trzymało się ową zabawkę i już uszka w górę :)
Lekko rozmazane, ale moim zdaniem ciekawe ujęcie :p
No to do zobaczenia w następnym poście!

Zaczynamy od początku

Zacznijmy od przywitania się. Jestem Tekcia55, właścicielka czarnego cocker spaniela angielskiego bez rodowodu. Znając życie, gdyby nie to, że jest z pseudo byłaby całkiem innym stworzonkiem a jej nauka byłaby łatwiejsza. Zapomniałabym jej przedstawić! Madame Tequilla alias Klucha:
Urodzona 5 maja 2004 roku. Ma różne kłopoty: skłonności do ciąż urojonych, ciągnie na smyczy, jest agresywna w stosunku do innych psów, ma niezbyt przyjemny zapach z paszczy, wieczna nadwaga. Wiem, że do części tych kłopotów ja też się przyczyniam, ale staram się dbać o nią jak najlepiej. Może gdybym była starsza gdy Kluska się u nas zjawiła, nie byłoby tych kłopotów po części wychowawczych. 
 Ale zaraz, zaraz! Przecież Tekla to nie tylko kłopoty! Kluseczka jest małym, wesołym, czarnym wariatuńciem. No może poza chwilami, kiedy adoptuje swoje zabawki. Wtedy jest osowiała :) Jest bardzo ciekawska, próbuję to jakoś wykorzystać by ją czegoś nauczyć, ale tylko patrzy na mnie jak na idiotkę. Baaardzo dobrze skacze przez pszeszkody. Zamierzam zrobić mini tor do agility, aby mogła rozwijać swoje talenty. Jednak nie może przeskakiwać zbyt wysokich przeszkód, bo mogłaby sobie nadwyrężyć stawy. W końcu nie jest już szczeniaczkiem, chociaż się tak zachowuje.