wtorek, 15 stycznia 2013

nudy, nudy

Tekusia ma kopa energii. Związane jest to z cieczką, której niedawno dostała. Z wiązku z tym:

-załatwia się w domu
-trzeba za nią latać po całym domu ze ścierką
-Wtyka mi nos pod rękę, gdy piszę na klawiaturze
-Ciągle chce się władować na łóżko
-na spacerach trzeba się odganiać od innych psów

Ta jej energia, w jakiś dziwny sposób, mnie męczy. Kiedy minie ta jej cieczka?
Dlaczego nie skorzystaliśmy z rady pana weterynarza i jej nie wysteryzowaliśmśy? Teraz miałabym święty spokój. To wyjątkowo krótka notka. Dam może jeszcze jakieś zdjęcie.

Zrobienie tego zdjęcia wyglądało mniej więcej tak: stoję na łóżku z głową i jej przedłużeniem (aparatem) pochyloną nad psem, dodatkowo w dłoni gdzieś za moimi uszami trzymając smaczki.
Wiem, że wyjątkowo krótka notka, ale co tam :)

3 komentarze:

  1. No widzisz :D Ja Bonę wysterylizowałam i mam spokój , wam też to polecam .!

    OdpowiedzUsuń
  2. zazdroszczę... Tekunia jest już chyba trochę za stara na sterylizację :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm a mój Dropsio nie jest wysterylizowany :P

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz, to dla mnie bardzo ważne ;>